Cieszę się, że tu jesteś i chcesz mnie poznać!
Kocham wiatr, wodę i słońce. Przez życie idę na bosaka lub prześlizguję się na falach.
Jestem mamą, która straciła Mamę.
Stałam na szczytach świata i spadałam z nich z hukiem.
Piszę o życiu w narracji nie biernego widza, a czynnego szeregowca, który nie raz oberwał, cudem unikając kulki. Opisuję świat w pełnym spektrum jego barw i moje powieści są inspirowane prawdziwymi historiami – stawiam, że i Ty się w nich odnajdziesz.
I tak, jestem wnuczką tej Krystyny Siesickiej. Zbieg okoliczności i genów sprawiły, że ruszyłam Jej śladem – idę nim jednak całkiem po swojemu.
"Biła od niej pewność siebie, ale nie butność; siedziała wyprostowana i wypowiadała głośno swoje racje, jednocześnie dając mi poczucie, że to ja jestem tam najważniejsza."
Klaudia KWnuczka Siesickiej
"Miałam nad głową gwieździste niebo, wdychałam mój ulubiony, nadmorski, słony tlen, serce biło, a krew tętniła – to wystarczająco, żeby się cieszyć."
Klaudia KWnuczka Siesickiej
"Pyszna jesteś – powiedział i zaczął całować mnie w już bardziej banalny sposób, ale cały czas zaskakująco dobrze. Intensywnie i pewnie, ale zarazem nieprzytłaczająco, robiąc przestrzeń dla mnie i mojej interpretacji fizycznego wyrazu."
Klaudia KWnuczka Siesickiej
"Nie jestem pewna, czy nawet chcę mieć męża, a jeśli tak się zdarzy, to nie będzie tak głupi, żeby myśleć, że z czasem uda mu się zmienić moje zdanie."
Klaudia KWnuczka Siesickiej
"Nie bardzo wiedziałam, jak się kocha – nigdy wcześniej tego nie robiłam."
Klaudia KWnuczka Siesickiej
"Patrzyłam na powiewającą w oknie zasłonę, przy większych podmuchach odsłaniała czarny nieboskłon i księżyc, zamknęłam oczy i odtwarzałam ten obraz w głowie, aż popłynęłam w to „nie-wiem-gdzie”, które nazywamy snem. "
Klaudia KWnuczka Siesickiej
"Nie powiem ci, że będę czekał i że zawsze możesz zadzwonić, bo jeśli ty poszłaś z życiem do przodu, to ja też wyruszam. "
Klaudia KWnuczka Siesickiej
"Nie wiem, ile osób po drodze zawiodłam, ale summa summarum liczyło się dla mnie tylko to, żeby nie zawieść samej siebie."
Klaudia KWnuczka Siesickiej
"Ja bym brał. Jak mi los daje coś dobrego, przyjmuję to z otwartymi rękami i wdzięcznością, a nie rozglądam się na boki i szukam lepszego"
Klaudia KWnuczka Siesickiej
"usiadłam i gapiłam się w wirującą, ciemną wodę i pasujący jej kolorem nieboskłon. Z jakiegoś powodu ten widok wzruszał mnie bardziej niż rozmywające się od żaru powietrze i obłędnie turkusowe niebo."
Klaudia KWnuczka Siesickiej
"Czasem słowa nie są potrzebne, a nawet przeszkadzają, zakłócając ciszę towarzyszącą porozumieniu dusz albo zawężając przestrzeń na dopowiedzenie własnej wersji historii."
Klaudia KWnuczka Siesickiej
"Po lewej stronie rozciągała się zatoka, odgrodzona od drogi krzakami dzikiej róży – otworzyłam okno, żeby poczuć ich zapach. Na horyzoncie widać było kominy rafinerii, a sięgając wzrokiem daleko w przód – wiatraki. Niebo się przecierało, chmury wprawdzie dalej były gęste i złowieszcze, ale momentami widać było mieniące się na różowo-pomarańczowo prześwity
"
Klaudia KWnuczka Siesickiej
"Pomarańczowa kula tonęła w Bałtyku, a niebo malowało się na różowo. Żałowałam, że nie mam ze sobą stroju, bo bardzo chciałam zanurzyć się w falach i w pełni doświadczyć tego cudu.
"
Klaudia KWnuczka Siesickiej
Previous
Next